czwartek, 13 czerwca 2013

Koniec roku szkolnego = wymuszanie wcześniejszego wstawania

Witajcie moi drodzy. Dziś notka troszkę krótsza, bo chciałabym tylko omówić sprawę z ostatnimi tygodniami roku szkolnego. Jest to moim zdaniem najbardziej nudny okres w ciągu dwóch semestrów. Po pierwsze jesteśmy już mega zmęczeni po całym roku nauki. Po drugie i tak przecież już nic nie robimy, gdyż skończyliśmy materiał (no chyba, że macie tak jak ja wspaniałą panią od matematyki, która poza swoim przedmiotem świata nie widzi i uznaje, że uczyć będziemy się do końca roku [ naszych dni ] ). Oczywiście nudy nie ma pod koniec roku dla osób, które mają wielkie zaległości, bądź są zagrożeni z jakiego przedmiotu. Trzymam oczywiście za takie osoby kciuki ! Bo przecież wszystko jest możliwe, jeżeli tego bardzo chcecie. :) Ale dobra, notka ma być krótka to taka będzie. Bez zbędnych ceregieli kończę ten post z uśmiechem, że mogłam się komuś ,, wypisać ,, .

PAPA <3
p.s. Do końca roku szkolnego pozostało 15 dni :D

1 komentarz: